Drużyny Zaciężnej Księżnej Anny

Onix

Cmok Cmok

Sluchajcie miśki, czas ruszyć ten temat na forum, zeby kazdy z was był swiadom co się szykuje i o co kaman i zebyscie mogli się ogolnie tutaj (i na zebraniach mam nadzieje) wypowiedzieć co wy o tym sądzicie, jak widzicie bractwo i Siebie w tym wszstkim itp.

Chodzi o Rejestracje do której zaczeliśmy się juz poważnie przymierzać.

Ostatnimi czasy coraz bardziej staje się odczuwalny brak posiadania oficialnego papiurka, jak by to groźnie nie brzmiało, to po prostu jako duze bractwo, chcące jakoś tam prężnie działać, nie mamy szans nic zrobić bez rejestracji. Urzędy miast / Gmin nie są zainteresowane wspołpracą z luźnymi grupami i coraz częściej sięgają do rejestrów i wyszukują stowarzyszenia - wiadomo w sumie czemu.

Ale jak by to groźnie nie brzmiało, to nie takie to wszystko złe.

Co zyskujemy na tym:
- Tożsamość prawną
- Możliwość oficialnie i prawnie robienia tego co kochamy
- Organizacje i większy ład
- Możliwosc wspł. z Urzędami/Gminami/UE
- Możliwosc otrzymania dofinansowania z UE + projekty
- Zdecydowany Level Up renomy.
- Odpowiedzialność
- Mozliwość wystawiania umów/rachunków za pokazy

Więc troszke tego dobrego jest

A co ryzykujemy?
- Troche pieniędzy
- Czas (głw. osoby któe bedą to załatwiać)
- Wglad na finanse (kasa musi isc na cele bractwowe a nie do kieszeni)
- Możliwośc skończenia w pierdlu (żart) Razz

Nie no tak serio, jak juz powstanie stowarzyszenie to w kazdej chwili (po paru miechach) mozna je rozwiązać bez zadnych poważnych konsekwencji.
Oczywiscie wszystko trwa, ale nie boli.

Ogolnie dużo było słychać o tej rejestracji, dużo niewiadomych i duzo bajek ludzie powymyślali i teorii "co bedzie gdyby bylo ze będzie jak nie będzie" ogolnie Bullshit. Trzeba sie po prostu przyłozyć, spróbować i najwyzej zrezygnujemy Smile

Kiedyś bylo tak ze na 100 bractw 10 było zarejestrowanych, teraz czasy mamy takie ze na 100 bractw, 10 jest nie zarejestrowanych. A DZKA juz swoje lata ma, swoją historie, renome wiec może jednak warto w koncu coś na poważnie stworzyć, a nie caly czas robić z tego piaskownice Smile

Ogolnie aby sie zarejestrować oprócz tony papierów, potrzeba też miniimum 15 osob.
- 3 osoby założycielskie
- 12 członków zwyklych.
(oczywiscie wsio zalezy od tego jak zbudowany jest Statut)
Ale wierze, że znajdzie się tyle osob.

innymi takimi koniecznymi rzeczami bedą zebrania stowarzyszenia, gdzie bedzie trzeba sporządzać protokoły, bedzie wymagana obecnosc wiekszosci (a raz na kwartał wszystkich), papiurki i ogolnie pisanie kto gdzie kiedy dlaczego.

Proszę was zarazem byście sami Seibie spytali czy podejmiecie się tego, bo jednak podpisanie tego papierka, juz bedzie troche poważniej zobowiązywało do bractwa i nie do końca bedzie to juz "luźne hobby" Smile

Ale tez pamiętajcie ze wszystko jest kwestią zdrowego podejscia.
Na dłuższa linie nie odczujemy az tak wielkich zmian.

Ok mam nadzieje ze was nie wystraszylem tym i w ogole.
To na prawdę nie takie złe i groźne jak sie wydaje, po prostu trzeba podejs do tego z głową.

Co Wy o tym wszystkim myślicie ? jak sie zapatrujecie na to ? jestescie za ? przeciw ?
Nie myślcie ze ta decyzja juz zostaje podjeta bez was itp, wszystkim zalezy na tym by kazdy sie czuł dobrze i w tak waznej kwestii uwagi kazdego są b. wazne.
Wiec piszcie co wam na serduchu lezy.

kiss

Hybryda

jestem całą sobą na tak

sami wiecie jak wygląda sytuacja
tu nawet nie chodzi o kasę
ale takie miasto musi się rozliczyć z zatrudnienia ludzi na pokaz, miasto czy inna organizacja

z nami nie mogą się rozliczyć bo nie mamy NIPu, REGONu
a rozliczanie się z prywatnymi osobami to wałki odchodzą, no i kłopot z tym że np taki Dante na swój NIP nie może przekroczyć danej ilości zarobku
mamy stowarzyszenie i miasto wtedy nie ma zastrzeżeń do nas i idziemy na pokaz

nie zarabiać pieniądze ale na pokaz, gdzie rekonstruujemy dla złych turystów historie
bo przecież wyjazdów pod namioty na weekend nie jest tyle co pokazów

nie wiem jak wy
ale ja osobiście lubię biegać w sukience i dopingować dzieciaki w plebejach, albo halabardą rozganiać turystów co są za blisko pola walki

założenie stowarzyszenia będzie skutkować że PRZESTAJEMY SIĘ BAWIĆ W REKONSTRUKCJE, A ZACZYNAMY JĄ Z PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ PRAWNĄ ODTWARZAĆ

Dante

Pomyślcie jeszcze o jednej sprawie - jeżeli bogowie się na nas uśmiechną i ta akcja jako tako wypali, nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy (chociaz część z nas) uczylini z tego najnormalniejsze pod słońcem źródło utrzymania lub chociażby dodatkowego dochodu; drugiego miejsca zatrudnienia. Zawód rycerz - jak się Wam coś takiego podoba?

Merv

Dante, to już plany na dalszą przyszłość, ale jak najbardziej realne.

Jak pewnie wiecie, też jestem jak najbardziej za rejestracją.

Z tego co wiem duża część bractw dostaje kasę z Unii albo wsparcie z urzędu miasta, za co moglibyśmy uzupełnić sprzęt obozowy, zrobić wiatę (to niedługo chyba przejdzie do anegdoty...)

a poza tym rzecz najważniejsza - prestiż. Inaczej brzmi "bractwo rycerskie - zbieranina ludzi" a inaczej "Stowarzyszenie o nazwie " Bractwo Rycerskie Drużyna Zaciężna Księżnej Anny"". (oczywiście nazwę wybierzemy dopiero)
pokazy nadal będziemy robić, nadal będziemy jeździć na turnieje, chlać i się napierdalać, ale po prostu bardziej pro.

lea

Ja też jestem za.... Wink

Ech najlepszym przykładem że to nie takie straszne jest bractwo z EUKU;p;p
istnieją ile 3 lata i id razu zarejestrowani....

Myśle że jeśli będziemy mieli jakieś zapytania czy inne zagwozdki to zawsze sie możemy do nich zgłosić, zapytać.

Niektórzy z Was pomyślą że chcemy z siebie zrobić firme... ale czy ludkowie z euku wyglądali jak pracownicy...Jak dla mnie to też banda przyjaciół niczym nie różniąca sie od nas;)

Tak w skrócie;)
Buziaki

Onix

Tzn pamietajcie tez ze jezeli będziemy chcieli tą kase z unii i dofinansowania z urzędów to będziemy musieli naprawdę duzo robić. To sa pokazy, projekty, reklama i zaangarzowanie sie w to by caly czas cos robic.

Póki co, mamy z tym duzy problem, wiec tez nie jest pewne czy to wypali Jezeli ludzie nie są tym zainteresowani Smile

A pieniazki niestety same sie nie pojawiaja.

no ale bądźmy dobrej myśli, i czekamy az reszta sie z nami podzieli swoim zdaniem.

Evan

Sława!

Znacie moje zdanie na temat rejestracji. Jak było powiedziane, przez nadmiar "ziomkostwa", luźnych układów i braku wyznaczonych stref odpowiedzialności DZKA stało się cieniem tego czym było kiedyś. Ogólnie nie możemy po prostu dopuścić, żeby bractwo było śmieszną grupką chodzącą na piwo i nie będącą w stanie zrobić niczego konkretnego nawet z rzeczy statutowych (bo w obecnym stanie statutowe krzewienie wśród młodych i starych obywateli świadomości historycznej LEŻY!!!!).

Mój wniosek jest prosty. W obecnym stanie (rozkładu) bractwo umrze śmiercią naturalną w ciągu kilku miesięcy, albo rozpadnie się na indywidualnych przedstawicieli i małe grupki które też nic nie będą w stanie zrobić.

Zgadzam się i podpisuję

Salam!

krakers

Moje zdanie zapewne znacie, będę tam gdzie będzie nasze bractwo. Jestem za, a jesli to ma oznaczać więcej porządnych pokazów zamiast fuszerki za 10 zł to czemu nie ;p

Tylko musimy pamiętać żeby podchodzić do wszystkiego ze zdrowym rozsądkiem i uważać na wodę sodową , odpowiedzialność prawna nie ma prawa wejść w sferę towarzyską bo wtedy wszytko się posypie.

Onix

Nikt więcej nie chce sie podzielić opinią ? Smile

To dotyczy wszystkich w bractwie i ta decyzja spro zmieni, wiec fajnie bybylo gdyby wiekszosc ekipy się wypowiedziala.

Na razie jak widac są same pozytywy, ale moze komus sie to nie podoba?

Bjarni

Tak naprawdę ,żeby móc się poważnie wypowiedzieć to musiałbym zobaczyć statut. Jeżeli chcesz negatywy to wiadomo ,że od chwili rejestracji będziemy musieli mieć wszystko udokumentowane ( wydatki ), trzeba będzie ,żeby tym się zajął ktoś odpowiedzialny z głową na karku. No i żeby nam się między bractwem a pokazami nie postawił znak równości.

Oczywiście mógłbym jeszcze ponarzekać ale w sumie plusów jest sporo, tylko żeby ten statut był jakoś sensownie ułożony. Kto go będzie robił w ogóle ?

Wiesz ,że jeżeli ma być zdrowy rozsądek to ja jestem za, bo może to będzie dla nas taki kop żeby więcej czasu ze sobą spędzać historycznie a nie tylko na sprzątaniu zbrojowni very happy

Gość

TAK

Sadze ze zarejestrowanie da nam wiele zalet. Podkręci obroty i zachęci ludzi do działania choćby poniekąd zobowiązując do niego, praca będzie no ale jak to mówią bez pracy nie ma kołaczy, wiec to nie jest nic dziwnego. Dziś na zebraniu podczas poruszenia tego tematu zrozumiałem o co chodzi tak naprawdę i rozwiałem wątpliwości. Prawdę mówiąc ja od początku jestem chętny do pracy i zaangażowany w zycie bractwa wiec dla mnie te pokazy i obecność na zebraniach nie jest żadnym halo ani wielkim wyzwanie. Co więcej tak jak wcześniej wspomniani bractwo na tym wzgogacieje, a i nam trochę się grosza zawsze trafi. W każdym razie nie wyjdziemy na minus i tak jak dzis było powiedziane na codzień będzie wszystko nadal tak jak jest.

PODZRO

Kędzior

Gość

lea

No w sumie sens jest taki że zdajemy sobie sprawę iż na naszych ok 30 osób te 10 może ze wzgledu na niecheć do bycia w stowarzyszeniu poprostu opuścić nasze szeregi.
To że IBR się zarejestrował to ich sprawa... my poprostu zawsze dawaliśmy dupy bo wspominamy o rejestracji nie od wczoraj ale co najmniej od 3-4lat.
Po stowarzyszeniu kokosów się nei spodziewam...chcę mieć poprostu pewnosc że robimy coś nowego;) na pewno bardziej poukładanego;)
Jeszcze jakieś ciekawe argumenty....ech...a co nam szkodzi spróbować??

Onix